piątek, 20 lipca 2012

Sokowanie:)


Od czasu gdy jadłam same surowe warzywa i owoce, narodził mi się pomysł zrobienia całego tygodnia na sokach. Świeżo wyciskanych w domku a nie imitacjach, których hektolitry stoją na półkach sklepowych. Mam w planie zrobić coś takiego w najbliższym czasie. Ale teraz nie o tym...:)

Od paru dni mam bóle gardła. To bardzo dziwne bo odkąd morsuję żadne przeziębienie nie ma prawa mnie złapać. Jak się okazało to wynik starej wentylacji w pracy... Wdał mi się syf:( Pałeczki, grzyby i inne syfy wdychałam przez kilka dni:( Intuicyjnie chciało mi się jeść same kwaśne rzeczy. Postanowiłam wyleczyć się sokowaniem.
Oto jakie soki wyprodukowałam na walkę z tym ustrojstwem:

Sok z czosnku, buraka, cytryny, jabłka i marchewki :)
Ten wypijam jako lek 2 razy dziennie:)

A ten poniżej jako napój przez cały dzień:)

Sok z pomarańczy, cytryny, grapefruita białego, marchewki i jabłka.

Mam nadzieję, że mi pomoże i szybko wrócę do formy. Już po wypiciu pierwszej  szklanki powróciła energia i bóle mięśniowo-stawowe przestały dokuczać więc chyba jestem na dobrej drodze:)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz