Od czasu gdy jadłam same surowe warzywa i owoce, narodził mi się pomysł zrobienia całego tygodnia na sokach. Świeżo wyciskanych w domku a nie imitacjach, których hektolitry stoją na półkach sklepowych. Mam w planie zrobić coś takiego w najbliższym czasie. Ale teraz nie o tym...:)
Od paru dni mam bóle gardła. To bardzo dziwne bo odkąd morsuję żadne przeziębienie nie ma prawa mnie złapać. Jak się okazało to wynik starej wentylacji w pracy... Wdał mi się syf:( Pałeczki, grzyby i inne syfy wdychałam przez kilka dni:( Intuicyjnie chciało mi się jeść same kwaśne rzeczy. Postanowiłam wyleczyć się sokowaniem.
Oto jakie soki wyprodukowałam na walkę z tym ustrojstwem:
Sok z czosnku, buraka, cytryny, jabłka i marchewki :) |
A ten poniżej jako napój przez cały dzień:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz